sowie

Imprezy kulturalne, wystawy, teatr, filharmonia, muzeum w Wałbrzychu i okolicach

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
180 sekund Górnika
2016-03-29 12:21

Ważne zwycięstwo odnieśli piłkarze Górnika w zaległym meczu XX kolejki III ligi. Choć nasi wystąpili bez kontuzjowanego Michała Oświęcimki, to jednak zanotowali wyjazdową wygraną nad Lechią Dzierżoniów.


Do środowej potyczki w Dzierżoniowie biało-niebiescy przystąpili bez kontuzjowanego Michała Oświęcimki, który w niedzielnym meczu przeciwko Foto-Higienie Gać doznał złamania kości śródstopia i niewykluczone, że do końca sezonu będzie odpoczywał od futbolu. Na szczęście do zdrowia powrócił już Mateusz Krawiec, stąd obecność zawodnika w składzie naszej drużyny.
Zaległe spotkanie stało pod znakiem sporej przewagi wałbrzyszan, która jeszcze wzrosła po czerwonej kartce Filipa Barskiego, jaką obrońca Lechii ujrzał w 36 minucie. Niestety, już do przerwy goście powinni byli wygrywać kilkoma bramkami, a sam Mateusz Sawicki mógł nawet pięciokrotnie wpisać się na listę strzelców, a jednak na półmetku rywalizacji mieliśmy bezbramkowy remis.
Co gorsza, wystarczył dosłownie jeden groźniejszy wypad rywali i w 56 minucie Lechia wyszła na niespodziewane prowadzenie. Po naszym rzucie wolnym miejscowi wyprowadzili szybką kontrę, którą Marcin Buryło zamienił na gola. Na szczęście riposta Górników była wręcz zabójcza. W 63 minucie Sawicki zagrał z lewej strony na 8 metr, do piłki doszedł Dominik Radziemski i mieliśmy remis. Nie minęło wiele sekund, a podopieczni trenerów Roberta Bubnowicza oraz Marcina Morawskiego prowadzili 2:1. Damian Migalski wpadł w pole karne dzierżoniowian, minął dwóch przeciwników, aby swą indywidualną akcję zakończyć celnym strzałem po długim rogu. W dalszych fragmentach meczu nasi wypracowali kolejne okazje do podwyższenia wyniku, ale ostatecznie ustalony przez Migalskiego rezultat utrzymał się do końcowego gwizdka sędziego, dzięki czemu Górnicy zanotowali skromne, ale całkowicie zasłużone zwycięstwo.

 



Autor: 30minut.pl


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: