Wyjątkowo urozmaicony okazał się repertuar tegorocznych "Fanaberii" w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu. Tematyka dotykająca bolesnych spaw terroryzmu przenikała się z gombrowiczowskimi fantasmagoriami, zabawnymi parodiami znanych piosenek i mało strawną prozą noblistki Jellinek. Można było na własne oczy przekonać się, czym żyje polski, i nie tylko, teatr. Początek "Fanaberii" był wielce obiecujący, bo oto publiczność mogła uczestniczyć w niezwykłym misterium przemijania, z mistrzostwem pokazanym przez znakomitą Gabrielę Muskałę w monodramie "Podróż do Buenos Aires". Kolejne spotkanie z dramatem nie było już tak budujące, bo premiera "Opętanych" Witolda Gombrowicza, w adaptacji i reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego, okazała się przydługą ramotą, z paroma zaledwie interesującymi scenami. Zapewne nie bez kozery Gombrowicz, pisarz o ugruntowanej, światowej sławie, dopiero u schyłku życia przyznał się do autorstwa "Opętanych", ponurej opowieści o... opętaniu. Kolejne dwa wieczory były poświęcone spektaklom o dramatach ludzi pozostających w kręgu terroryzmu.
Szczególnie uderzająca okazała się opowieść o ataku na moskiewski teatr na Dubrowce podczas premiery musicalu "Nordost" - taki też tytuł nosi sztuka, opowiadająca o tragedii trzech kobiet, z których każda straciła kogoś z bliskich podczas rozgrywającego się kilka dni dramatu zakładników i ich rodzin. Spektakl, w reżyserii Grażyny Kani przygotował Teatr Polski w Bydgoszczy. Po raz kolejny publiczność mogła obserwować efekt pracy Krzysztof Garbaczewskiego przy okazji prezentacji Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu, który przywiózł do Wałbrzycha "Chór sportowy" Elfriede Jelinek. Niezwykle hermetyczny spektakl i konia z rzędem temu, kto potrafi określić "co autor chciał przez to powiedzieć". Potem jeszcze była okazja obejrzeć produkcję teatru dramatycznego z Koszalina i jego wersję "Wodzireja", próbkę teatru litewskiego, czyli "Spektakl po spektaklu" w wykonaniu Aleksandra Rubinovasa oraz szczególnie oczekiwaną "Procę" Nikołaja Kolady. Oczekiwaną z kilku powodów: po pierwsze Kolada, po drugie Bartosz Opania, po trzecie odwaga w podejściu do drastycznego tematu. Świetnym przerywnikiem w trudnych tematach wieczornych spektakli był recital Mariusza Kiljana i jego "20 najśmieszniejszych piosenek świata". Tytuł okazał się proroczy, a Kiljan bisował trzy razy.
Źródło: (Szela) / 30minut
Zapraszamy najmłodszych do udziału w zajęciach zaplanowanych w okresie ferii. Muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze przygotowało 3 spotkania tematyczne. Udział w nich jest nieodpłatny.
czytaj więcejPrawdziwą muzyczną ucztę zgotowali, zgromadzonej licznie publiczności w Bibliotece+ Centrum Kultury, artyści z Kwartetu smyczkowego AQuartet. Koncert rozpoczął się od krótkiej prezentacji gminnych inwestycji zrealizowanych w 2024 roku i toastu noworocznego wzniesionego przez Adama Góreckiego – wójta gminy oraz zaproszonych gości.
czytaj więcejFerie bez śniegu nie muszą być nudne, a wizyta w muzeum nie musi kojarzyć się z lekcją, nawet jeśli można przy okazji trochę się nauczyć. Muzeum Kolejnictwa na Śląsku zaprasza do Jaworzyny Śląskiej, by połączyć naukę o historii kolei z zabawą i aktywnością.
czytaj więcejPod koniec stycznia zacznie się remont jednej z najstarszych kamienic w Kamiennej Górze. Zabytkowy budynek powstał w 1695 roku. Miasto otrzymało na remont pół miliona złotych dotacji. Pieniądze pochodzą z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków.
czytaj więcejNiedostępne miejsca, górnicze prace do wykonania i wyjątkowy widok na niebo nad Wałbrzychem w sylwestrową noc – na to mogą liczyć uczestnicy limitowanej edycji Sylwestrowej Nocnej Szychty z pracami górniczymi w Starej Kopalni. Z propozycji może skorzystać zaledwie kilkadziesiąt osób! Nietuzinkowe pomysły na spędzenie Sylwestra cieszą się w ostatnich latach sporą popularnością, wizyta w Starej Kopalni bez wątpienia idealnie wpisuje się w ten trend.
czytaj więcej